Radna PiS chce ronda im. Plastikowego Starosty
Podczas ostatniej sesji Rady Powiatu Tureckiego stało się jasne, że władze powiatu zabiorą się w tym roku za przebudowę ul. Smorawińskiego w Turku, a póki co odłożą w czasie likwidację ronda „z klocków lego”. Musiało to poskutkować reakcją radnych z Turku podczas sesji Rady Miejskiej. Dociekali oni, co dalej z rondem, a wiceburmistrz Czerwiński sugerował, że będą finansowe możliwości wykonania inwestycji, o ile samorządy się dogadają.
Gwoli przypomnienia - w środę 25 stycznia odbyła się kolejna sesja Rady Powiatu Tureckiego, podczas której wprowadzono duże zmiany do budżetu na rok 2017. Zmartwili się nieco oczekujący na likwidację „plastikowego” ronda, ucieszyli mieszkańcy ul. Smorawińskiego i kilku miejscowości (Kawęczyna, Przykony, Tuliszkowa, Miłaczewa, Skarżyna, Wrzącej, Piętna itp.), gdzie poprawie ulegnie stan dróg i chodników. Oto bowiem pokaźna kwota 750 000 zł została wydzielona na przebudowę ul. Smorawińskiego w Turku, ale z owych drogowych planów wypadło tzw. rondo „z klocków lego”.
Temat tego, iż póki co nie będzie przebudowy skrzyżowania ul. Uniejowskiej, ul. Dobrskiej i Placu Sienkiewicza został poruszony także dzień później, 26 stycznia, podczas sesji Rady Miejskiej Turku. Podczas obrad Maryla Stolarek postanowiła w imieniu mieszkańców Turku zapytać o nowe rondo, które mogłoby powstać. – Jakiś czas temu turkowianie dowiedzieli się z przekazów medialnych, że wreszcie, po latach, zniknie z centrum miasta szpecące rondo przy parku im. św. Faustyny Kowalskiej. Teraz dowiadujemy się, że to rondo nie jest brane obecnie pod uwagę.
Radna Stolarek stwierdziła, że mieszkańcy oczekują na nowe rondo i nie interesują ich żadne zakulisowe sprawy. – Ludzie chcą zmiany na lepsze. Panie starosto - dlaczego nie dotrzymuje pan obietnic? Dlaczego powiat wycofał się z tego pomysłu? Czy ulica Zdrojki Lewe i Plac Henryka Sienkiewicza nie są ulicami Turku? Czy czuje się pan starostą mieszkańców Turku czy tylko powiatu?
Radna Stolarek zadawała te pytania raczej retorycznie, wszakże była to sesja Rady Miejskiej i przecież nie uczestniczył w niej starosta. – Politykę proszę uprawiać w strukturach PSL-u, a nie wśród mieszkańców miasta – mówiła radna.
Co ciekawe Maryla Stolarek z PiS skupiła się na Mariuszu Seńko i PSL-u, a przecież wicestarostą w powiecie jest nie kto inny, jak Dariusz Kałużny z PiS, wcześniej w tej kadencji wicestarostą był Ryszard Bartosik z PiS, a PiS jest koalicjantem zarówno w Radzie Miejskiej, jak i w Radzie Powiatu.
Radna rzuciła pomysł, którym raczej nie zaskarbi sobie sympatii władz powiatu. Maryla Stolarek zaproponowała, by owo rondo nazwać rondem im. Plastikowego Starosty.
Głos w sprawie zabrał także radny Perliński. – Kilkukrotnie pisałem interpelacje na ten temat. Całe przedsięwzięcie niestety stopniowo ulega redukcji. Ja prosiłem, by wraz z tym rondem wykonać remont ul. Dobrskiej, a także ul. Uniejowskiej. To byłaby dobra okazja, by nie odsuwać tego na święte nigdy. Stało się tak, jak się stało – ubolewał radny Perliński.
Pesymistycznie o inwestycji nie wypowiadał się bynajmniej wiceburmistrz Turku. Tadeusz Czerwiński stwierdził, iż jego zdaniem możliwe jest wykonanie ronda jeszcze w 2017 roku. Burmistrz powiedział, że nie chce wypowiadać się za władze powiatu, nie chce im „grzebać w budżecie” ale uważa, że kwota 750 000 zł jest spora i po przetargu na przebudowę ul. Smorawińskiego pozostaną pewne środki. Burmistrz dodał też, że nie przekonuje go zbytnio argument, jakoby warto było czekać do roku 2018 i próbować wykonać przebudowę ronda w ramach „schetynówki”. Dlaczego? Otóż Tadeusz Czerwiński uważa, że nie jest to aż tak kosztowna inwestycja i dla powiatu równie opłacalne mogłoby być porozumienie się z miastem i wspólne zrealizowanie budowy prawdziwego ronda jeszcze w tym roku.
AW
Akadiusz Wszędybył dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72